Mamy prawie półmetek wakacji, 21 lipiec. Słoneczko pięknie świeci, dzieci wypoczywają przed kolejnym rokiem szkolnych zmagań. Dzięki zaproszeniu przez Fundację Dr Clown miałam okazję przekonać się, że nie całe młode pokolenie jest pokoleniem czysto „tabletowo – komórkowym”.
Z ciekawością obserwowałam spotkanie promocyjne wyjątkowej książeczki dla dzieci. A dlaczego wyjątkowej pytacie…? Jest wiele punktów potwierdzających moją tezę. Po pierwsze , że to pozycja napisana z czystej pasji. Dało się odczuć, iż spotkanie nie jest komercyjne, a nastawione stricte na dzieci. Zarówno Fundacja Dr Clown jak i autorki książeczki nie otrzymują żadnego wynagrodzenia za jej stworzenie oraz rozpowszechnianie.
Spotkanie otworzyła Pani Karina Wojtusiak, pełnomocnik Fundacji Dr Clown i szefowa jej regionalnego oddziału. Przedstawiła wszystkim zgromadzonym autorki książki
pt. „Tajemnica skradzionych zabawek”, panią Katarzynę Polakowską oraz Marię Majewską, które od wielu lat są wolontariuszkami Fundacji Dr Clown i pomagają dzieciom przejść pobyt w szpitalu, traumę rekonwalescencji po różnych zabiegach, wypadkach, chorobach. Leczą śmiechem, co widać po ich miłej aparycji oraz szerokich uśmiechach i podejściu do małych czytelników. Pomimo pracy zawodowej, znajdują czas aby pomagać m.in. dzieciom w Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu.
Samo spotkanie nie ograniczało się jedynie do przedstawienia autorek oraz odczytu fragmentów książki. To spotkanie było zorganizowane i przemyślane w każdym najdrobniejszym szczególe. W Sali Świetlicy Środula znajdującej się w Sosnowcu przy ulicy Prusa 53 punkt o 17.30 pojawili się młodzi czytelnicy. Spotkanie było podzielone na kilka części.
Jedna część to jeden fragment książki, wyrecytowany przez autorki w formie dialogu. Następnie po każdym odczycie, dzieci miały do wykonania zadania związane z danym fragmentem. Bardzo delikatnie i fachowo były wplecione w różnych momentach informacje dotyczące pracy wolontariuszy Dr Clown z dziećmi, informacje o tym dlaczego zajmują się małymi pacjentami i jakie płyną z tego obopólne korzyści.
Pomimo różnic wiekowych dzieci na Sali (na oko 5-12 lat), każdy słuchał w skupieniu, odpowiadał na pytania prowadzących i świetnie się bawił podczas wykonywania zadań. Był pokaz baniek mydlanych, tańce, zabawy plastyczne, nauka żonglerki. Na zakończenie, każdy uczestnik otrzymał bezpłatnie własny egzemplarz „Tajemnicy skradzionych Zabawek” wraz z dedykacją od autorek.
Między kolejnymi punktami spotkania miałam okazję uzyskać kilka informacji o publikacji oraz o osobach ją tworzących.
„Nasz pomysł na książkę narodził się podczas trwania pandemii COVID-19. Mieliśmy bardzo ograniczone wejście do Centrum Pediatrii, chciałyśmy zrobić coś fajnego dla dzieci, coś więcej. Działaliśmy cały czas pod oknami szpitala, ale to nie jest to samo co osobisty kontakt. Pomyślałam
o wydaniu książeczki dla dzieci, przedstawiłam swój pomysł w naszej organizacji. Wyzwanie podjęła „nasza” Dr Zosia Samosia. – Mówi Pani Katarzyna vel Dr Dzwoneczek – pomysłodawczyni tego przedsięwzięcia.
Książka kierowana jest do dzieci w wieku 4-10 lat, na chwilę obecną nie jest przeznaczona do sprzedaży. Publikacja wydana została w nakładzie 3500 egzemplarzy, dzięki wsparciu finansowemu Gminy Sosnowiec. Egzemplarze są przekazywane bezpłatnie, poprzez organizację konkursów, promocji i spotkań z dziećmi organizowanych na terenie Gminy Sosnowiec. Jednak przede wszystkim książka jest dedykowana dla pacjentów Centrum Pediatrii w Sosnowcu.
Autorki to wieloletnie wolontariuszki fundacji z niesamowitym podejściem do dzieci, pasją tworzenia i niesienia pomocy, uśmiechu, dobra.
Dr Dzwoneczek – Katarzyna Polakowska jest zawodowo opiekunką z żłobku, co robi z pełnym zaangażowaniem i pasją. Jak sama mówi – odnajduje się w tej roli wyśmienicie.
Dr Zosia Samosia, czyli Maria Majewska, kształtuje swoje umiejętności aktorskie, i również świetnie radzi sobie w kontaktach z dziećmi w różnych grupach wiekowych.
„Ilustracje do książki stworzyła wolontariuszka, która na czas tworzenia publikacji współpracowała z naszą fundacją. Stasia Pająk, studentka Akademii Sztuk Pięknych. Wszystkie ilustracje zawarte w książce są autorskie i oryginalne. Miała utrudnione zadanie, ponieważ musiała stworzyć wszystkie postacie od podstaw, nigdzie nie było żadnego pierwowzoru na którym mogłaby się oprzeć. To opowieść o skrzatach, a pod skrzatami kryjemy się my – wolontariusze. Książka mocno nawiązuje do naszej pracy w fundacji, do pracy z dziećmi w szpitalach. I jest to też wyraz naszej tęsknoty za odwiedzinami dzieci w szpitalach, co jest nadal niemożliwe z powodu pandemii”. – Mówi Pani Karina
„Kolejne publikacje zależą od tego czy będzie odzew ze strony czytelników, gdy usłyszymy pytania np. Co się stało z Kurzopyłkiem?…Jeśli dzieciaczki będą ciekawe dalszych części, nie wykluczamy że się pojawią. Trzeba zrobić wszystko żeby dzieci przebywające w szpitalu były radosne” – Podsumowuje Pani Kasia
Reasumując, książki nie można kupić w sklepie, ale można ją zdobyć, biorąc udział w konkursach oraz spotkaniach autorskich Fundacji Dr Clown, o których mogą się Państwo dowiedzieć śledząc fanpage Fundacji na profilu Facebook.
Agnieszka Bielnicka